The fashion show was opened by Madox with his typical street collection. Mainly prevailed mens outfit, but there was couple for women too. Regarding colection it wasn't in my style. Of course, it was very beautiful and very fashion, but I don't feel it in any ways.
If you asked about Uda-a, I wouldn't be objective at all, because of my sympathy for Mateusz (owner and designer of the brand) and Julia, who's taking care of jewelry (Xooxoo). Uda-a showed 10 outfits totally in its own style. Unisex, destruction and nudity - this is so Uda-a.
Karol Kurpiewski, who I knew before, but I didn't like his desings, definitely changed my point of that. First of all mens skirt, which I adore. Second, simple cuts and playing with fabrics. Now Karol's clothes are new "most wanted' things on my list :)
The finale show of all, were clothes made by young desingers of ASP. They presented very interesting outfits, made by paper, blankets, foil and other stuffs. It was very creative, but it's hard to call it fashion. It's art actually. Big pluse for the music.
Generally everything was great, probably because of the atmosphere, the place and people who were there.
______________________________________________________________________________________________________
W piątkowy wieczór na Warszawskiej Pradze odbył się pokaz "Put Your Music On". Na wybiegu, a właściwie ulicy, która pełniła rolę wybiegu, swoje najnowsze kolekcje zaprezentował Madox, Uda-a, Karol Kurpiewski oraz młodzi projektanci z ASP.
Pokaz rozpoczął Madox ze swoją typowo streetową kolekcją. Przeważały głównie sylwetki męskie, ale było kilka damskich. Jeżeli chodzi o samą kolekcję to zdecydowanie nie są to moje klimaty. Owszem, jest to ładne i modowe, jednakże to kompletnie nie to w czym się czuję.
Kolejni byli Uda-a, ale jeżeli o nich chodzi to ciężko mi być obiektywnym, ze względu na sympatię do Mateusza jak i do Juli, którą odpowiedzialna była za biżuterię (XooXoo). Uda-a zaprezentowali 10 sylwetek w swoim stylu. Kompletny unisex, destrukcja i nagość.
Karol Kurpiewski, którego do tej pory kojarzyłem, ale nie byłem do niego bliżej przekonany, znacząco zmienił mój pogląd na jego kreacje. Przede wszystkim męskie spódnice, czyli to co kocham. Po drugie proste kroje, zabawa fakturami. Ciuchy Karola zdecydowanie są teraz na mojej liście most wanted :)
Jako już finał wszystkich pokazów zaprezentowali się artyści z ASP. Przedstawili bardzo interesujące kostiumy, wykonane z papieru, kocy, foli oraz wielu pozornie nie pasujących do siebie tkanin. Powstało coś bardzo ciekawego, jednak ciężko nazwac to modą, bliżej temu do sztuki. Muzyka pokazu oceniam na duży plus.
Ogólnie całość wypadła bardzo dobrze, głównie przez klimat, miejsce i ludzi tam będących.
Madox Uda-a Karol Kurpiewski Katedra Mody i ASP |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz